Witam serdecznie wszystkich sympatyków piłki nożnej, a w szczególności kibiców Czarnovii i... Fulham! Zapraszam na relację z meczu 21. kolejki Premier League Fulham Londyn - Tottenham Londyn. Mecz na Craven Cottage oglądałem w towarzystwie kibiców Czarnovii i fanatyków Tottenhamu - Andrzeja Kruka oraz jego siostrzeńców, młodych "Kogucików" Filipa i Kacpra, zaopatrzonych w historyczne szaliki Czarnovii, wychowanków naszego Klubu, aktualnie piłkarzy SMS Igloopol Dębica.
Tottenham Hotspur Londyn został założony w 1882 r. Barwy klubowe są w kolorach białym i granatowym. Przydomek to "Spurs", czyli "Ostrogi" lub "Koguty" - od koguta znajdującego się w logo klubu. Stadion, na którym rozgrywa swoje mecze Tottenham nosi nazwę Tottenham Hotspur Stadium i może pomieścić 62.850 widzów, a został oddany do użytku w 2019 r. Do największych sukcesów Tottenhamu należą: Mistrzostwo Anglii w latach 1951 i 1961, Puchar Anglii w latach 1901, 1921, 1961, 1962, 1967, 1981, 1982 i 1991, Puchar Ligi Angielskiej w latach 1972, 1973, 1999 i 2008 oraz wygranie Pucharu Zdobywców Pucharu w 1963 r. i P. UEFA w 1972 i 1984 r.
Fulham Londyn - Tottenham Londyn 0-1 (0-1)
0-1 Kane 45+1 min.
W poniedziałkowy, zimny, derbowy wieczór tylko jeden gol zadecydował o wyniku meczu, aczkolwiek był to gol historyczny. Strzelec bramki Harry Kane zdobył 266 gola dla Tottenhamu we wszystkich rozgrywkach, wyrównując tym samym rekord legendarnego napastnika Tottenhamu Jimmyego Greavesa.
Jimmy Greaves (1940-2021). Uchodził za cudowne dziecko angielskiego foutbolu. Zawodową karierę zaczynał w Chelsea Londyn, następnie występował w ACMilan, Tottenham Londyn i West Ham United Londyn. W angielskiej ekstraklasie strzelił 357 bramek, co po dziś dzień zostaje niepobitym rekordem najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Sześciokrotnie zostawał królem strzelców. W 1966 r. zdobył z Anglią Mistrzostwo Świata.
Harry Kane strzelił gola numer 199 w Premier League i tylko Wayne Ronney (208 goli) i Alan Shearer (260) są w tej klasyfikacji lepsi.
Mecz lepiej zaczęli gospodarze osiągając minimalną przewagę, którą mogli przełożyć na bramki w 11. i 17. minucie, ale po uderzeniach Decordovy-Reida i Reeda dobrze interweniował Lloris. W 30. min. po dośrodkowaniu Tete minimalnie "główką" chybił Mitrovič. Chwilę później potężny strzał Kane'a z 25 metrów minął poprzeczkę bramki Leno. W ostatnich kilku minutach pierwszej odsłony The Cottagers dali zepchnąć się do defensywy i po dwójkowej akcji Son - Kane, ten ostatni precyzyjnym uderzeniem z 20 m. umieścił piłkę w siatce gospodarzy.
Pierwszy kwadrans drugiej odsłony to przewaga "Kogutów", którzy w 56. min. mogli podwyższyć rezultat meczu, ale strzał głową z 7 m. Kane'a fenomenalnie obronił Leno. W 60. min. Marco Silva zdecydował się na zmianę, defensywnego pomocnika Reed'a zastąpił ofensywny Cairney. Gra "do przodu" Fulham od tego momentu delikatnie poprawiła się, aczkolwiek nie na tyle, żeby stwarzać sytuacje podbramkowe. Jedna niecelna "główka" Mitroviča w 73. min., to za mało, żeby myśleć o remisie, czy zwycięstwie. Tottenham również nie pokazał niczego szczególnego, lecz był skuteczniejszy i wygrał "remisowy" mecz inkasując 3 cenne punkty. W zespole gości oprócz Kane'a wyróźnić można Bentacura, u gospodarzy najlepiej zaprezentowali się Robinson i Willian. Tottenham po zwycięstwie nadal ma kontakt z Top 4 i zapewne do końcowych kolejek sezonu będzie walczył o Ligę Mistrzów, Fulham mimo porażki zajmuje wysokie 7 miejsce, lecz po ostatnich dwóch minimalnych porażkach panuje niedosyt. W weekend Premier League nie gra ponieważ rozgrywana będzie 4 runda Pucharu Anglii. Na Craven Cottage przyjadą "Czarne Koty" z Sunderlandu, Tottenham zagra na wyjeździe z Preston North End, ale hitem będzie piątkowy mecz Manchester City -Arsenal Londyn!
Na koniec tradycyjnie kilka zdań o "Polakach na Wyspach". Sensacją weekendu była wiadomość o przenosinach reprezentanta Polski, gracza włoskiej Spezii, Jakuba Kiwiora do Arsenalu Londyn! "Kanonierzy" zapłacili 17,5 milionów funtów włoskiem klubowi, a sam Kiwior będzie zarabiał 50 tys.funtów tygodniowo(!), czyli 250 tys. zł na tydzień, co daje miesięcznie 1 milion zł!!! Inny reprezentant "Biało - Czerwonych" J. Bednarek wraca po półrocznym wypożyczeniu z Aston Villi Birmingham do FC Southampton, aby pomóc " Świętym" utrzymać się w Premier League. P. Płacheta to kolejny nasz reprezentant, który wraca z wypożyczenia do swojego klubu - powrót z Birmingham City do Norwich City. Spowodowane jest to kontuzją, być może Polak zagra jeszcze w tym sezonie. Leeds United opuścił po 4,5 roku M. Klich, który swoją karierę będzie kontynuował w USA w klubie DC United (DC oznacza Districk Columbia, czyli inaczej stolicę USA - Waszyngton), a którego managerem jest była gwiazda Manchesteru United - W. Rooney.
Na koniec klika słów jak radziły sobie "polskie" kluby. Arsenal Londyn (J. Kiwior) pokonuje w hicie kolejki Manchester United 3-2 i umacnia się na fotelu lidera. Aston Villa Birmingham (M. Cash) wygrywa w Southampton (J. Bednarek) 1-0, cenne zwycięstwo 2-0 odnosi West Ham United Londyn (Ł. Fabiański) z Evertonem. Po tym meczu pracę stracił manager Evertonu F. Lampard. Brighton&Hove Albion (J. Moder) remisuje na wyjeździe z Leicester City 2-2.
W Championship Millwall Londyn (B. Białkowski) inkasuje 3 punkty w wyjazdowym pojedynku z Cardiff City, wygrana 1-0. Również komplet punktów zdobywa Norwich City (P. Płacheta) pokonując Coventry City 4-2. Birmingham City (K. Bielik) ulega na "własnych śmieciach" Preston North End 1-2. Mecz FC Blackpool - Huddersfield Town (M. Helik) został przełożony.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam na kolejne i zapraszam na kolejne odcinki "Come on Fulham... Come on"!
David Curyło.